piątek, 7 października 2016

budowa przyłącza

W dniu dzisiejszym odebrałem warunki techniczne z wodociągów. Okazało się, że nie są to warunki techniczne przyłącza tylko całej sieci. W związku z powyższym mam pytanie czy wodociągi mogą tak postąpic, że ja mam wykonac siec do wszystkich działek(oprócz mojej są tam jeszcze 4 działki) na swój koszt a obliczyłem, że wyszło by mnie to najmniej 25 tys zł. I czy od takiej decyzji można się odwoła i gdzie? Co robić. że koszt naszej sieci to ok 80000. Ale na szczęście składamy się w 5. Jeżeli w pobliżu jest kanalizacja to będzie trzeba się podpiąć pod nią. Ale jeżeli nie ma jeszcze sąsiadów to może wystarczy jak zrobisz sieć w swoim obrębie, a później sąsiedzi Ci zwrócą część i dokończycie resztę. Nie jest tak drogo bo do pociągnięcia jest ok 200m wody i 170kanalizy ale dokładnie jeszcze nie wiem. W obrębie naszego domku-narożny mamy do pociągnięcia 90m wody i 30 kanalizy bez przyłączy do domu, a my jestesmy pierwsi a dalej jest jeszcze 5 działek. Do tego jeszcze studnie ,hydranty. Więc jak zmieścimy się w tej kwocie to będzie dobrze bo mże wyjść drożej. A czas dostania pozwolenia na budowę sieci jest dłuższy niż czas dostania pozwolenia na budowę domu. Strasznie dużo papierów, mapek, projektów i latania.Dostałam warunki z wodociągów i kanalizacji, wg nich mogę podłączyc się do istniejącej kanalizacji sanitarnej i sieci wodociągowej (woda po drugiej stronie ulicy, kanalizacja bezpośrednio przy działce.) Dane dotyczące kanalizacji: - pcv o 160 - nadzór pokrywa inwestor Przylacze musi zrobic ktos majacy uprawnienia. A przylacze to kawalek od rury do granicy dzialki, gdzie ma byc studzienka z wodomierzem (dla wody) a dla kanalizacji - podpiecie sie pod rure i doprowadzenie do granicy. Ceny... Ja mialam troche odwrotnie - woda tylko podlaczenie (byla juz studzienka) a kanaliza przekop pod ulica. Koszt 16 000 obejmowal: wciecie w rure kanalizacyjna, zatrzymanie ruchu (oplaty dla policji), zerwanie i ponowne polozenie asfaltu (i oplaty dla zarzadu drog), zrobienie studzioenki kanaliz na granicy dzialki, rura 30 m wglab i druga studzienak rewizyjna. Woda - tylko podlaczenie wodomierza do istniejacego przylacza i wyprowadzenie kranika. Nie kopalam wody - chcieli 30 zl/mb, koparka wykopie taniej, rure polozymy sami. Nie placilam za studzienie dla wody - a ty musisz. Dodatkowo zaplacilam za oplate przylaczeniowa dla wod-kanu - zalezy od okolicy. Calosc wyniosla mnie ok 18 000. Projekt przylacza mialam wczesniej. Dane do wody: - sieć wod. o gł. 1,4 m i o50 - cisnienie robocze 0,25 Mpa - sieć min. 1,4 pod pow. terenu - zaprojektowac za pomoca nawiertki cisnieniowej - koszt nadzoru - inwestor Nie znam się na tym, więc 1 pytanie: 1. czy to zwyczajowe parametry i wytyczne czy jakies problemowe? i kolejne: 2. przy takich założeniach jaki może byc koszt wykonania obu inwestycji? 3. jak liczy sie wykonanie przyłącza - do granicy działki czy do domu? (do granicy działki to kanalizacja idzie zaraz przy działce, a od rury wody dzieli mnie Warszawa pogotowie wodociągowe asfaltowa droga gminna, jednokierunkowa) natomiast dom jest w głębi działki, 30 m od granicy No niestety materiały musimy mieć wysokiej jakości, szczególnie studnie(takie mamy warunki z gminy) a wszystko jest drogie i cały czas idzie w górę. Dotego projekty, robocizna firmy, zajęcie pasa drogowego itp. a to wszystko kosztuje i to niemało. Trzeba wziąść pod uwagę że do sieci idą większe rury niż do przyłączy. Więc reasumując to wszystko to tyle wychodzi. Najdroższa jest kanaliza

środa, 6 kwietnia 2016

sprzatanie

Bardzo szlachetnie. Ale dlaczego Rzecznik i wiele innych organizacji nie zatrudni tych sprzątaczek bezpośrednio u siebie zamiast płacić haracz za pośrednictwo firmom sprzątającym? Mam mieszane uczucia, gdy chwali się kogoś za postępowanie, które powinno być normą. Niemniej cieszę się, że może taki standard stanie się powszechny. Obawiam się jedynie, że obecna władza potraktuje decyzję pana Bodnara jako do zarzucenia mu niegospodarności by doprowadzić do obsadzenia stanowiska RPO kolejnym wybitnym członkiem biało-czerwonej drużyny szerzącej dobrą zmianę. Jak to kiedyś Dezerter śpiewał: Jeśli chcesz zmieniać świat zacznij od siebie. Lepiej późno niż wcale. Zobaczymy co zrobi z tym przykładem banda ,,dobrej zmiany".Ja nie mam ,,mieszanych uczuć". Obrzydliwym jest to, że III RP została ufundowana jako kraj w którym przyzwoitość i uczciwość miast być normą wymagają specjalnej POCHWAŁY. Potem się dziwimy, że ludziska wybrali ,,dobrychzmieniaczy" - z punktu widzenia tych sprzątaczek i ochroniarzy hasła ,,zielonej wyspy" i samozadowolenie elit wzmagały tylko wściekłość i wymagały przykładnego ukarania. Pewnie dletego, żeby zarabiały nie więcej, niż najniższą krajową, gwarantowaną przez państwo. Jeżeli zatrudnią u siebie, to muszą płacić zgodnie z własnym regulaminem wynagradzania, a tego budżet może nie wytrzymać. Posunięcie RPO przysporzy wpływu do ZUS, US i odrobinę polepszy sytuację wykonujących pracę. Firmy sprzątające/ochroniarskie najprawdopodobniej podzielą się na dwa podmioty, z których pierwszy zatrudni na etet w wymiarze 1/4 a drugi zaproponuje umowę - zlecenia na dotychczasowych warunkach

w kraju

A ja mogę zadać pytanie: i co z tego, że pan Timmermans przyjedzie do naszego kraju? W mojej ocenie nic się nie zmieni. Jeśli wiadoma osoba nie zmieni zdania np. co do kwestii Trybunału Konstytucyjnego, to obecna sytuacja będzie trwać dalej.
Poza tym nie będę zdziwiony, jak spora część winy za bieżący stan zostanie zrzucona na opozycję. Zresztą wydaje mi się, że już tak się dzieje, o czym mogą świadczyć komentarze tzw. prawicowych dziennikarzy nt. niedawnego spotkania przedstawicieli najważniejszych partii politycznych (polecam artykuł red. Lisickiego na WP).
Owszem, to miłe, że UE interesuje się sytuacją w naszym kraju. Tyle, że klucze do rozwiązania obecnych problemów są w rękach człowieka, dla którego Frans Timmermans jest tylko przeszkodą we "wstawaniu Polski z kolan". Frans Timmermans ,udekorowany wysokim polskim odznaczeniem przez L.Kaczyńskiego,nie jest żadnym przeciwnikiem dla J.Kaczyńskiego.
Timmermans,prymus językowy,polityczny i ewangelicznie obyczajowy w UE nie jest żadnym przeciwnikiem dla J.Kaczyńskiego całkowitego ignoranta językowego,pojmującego ewangelię wyłącznie koniunkturalnie i pozbawionego całkowicie doświadczeń ludzkiej obyczajowości. Bardzo interesujący portret męża stanu.
Przyjemność lektury psuło mi, niestety, wspomnienie wystąpienia pod adresem Fransa Timmermansa pewnej pyskatej, pożal się boże, posłanki. No ale co można zrobić, rodzimy folklor, murem się nie odgrodzimy.
J.Kaczyński schrupie Timmermansa na śniadanie resztkami dzieląc się z Alikiem.