wtorek, 16 grudnia 2014

te śliczne

Uwielbiam małe cysie, takie akurat do łapki. Są śliczne. Ale największe wrażenie zawsze robiła na mnie pupa. Damskie pośladki są najpiękniejszym kształtem, jaki potrafiła stworzyć natura. Zwłaszcza w opiętych bluejeansach. Pozdrawiam śliczne panny i całuję tam, gdzie najbardziej lubicie Trochę się znam i pozwolę sobie wygłosić opinię, że najlepsze kochanki są z mniejszymi piersiami. Są zwinne, szybkie, obrotne,..., a te C+ są ocięzałe, powolne, leniwe wręcz.


Ale to moja subiektywna ocena, niemniej zwracam się do zakompleksionych kobiet z maluchami, żeby uwierzyły w siebie, bo mają przewagę nad balonami. duży biust bardzo często towarzyszy nadwadze i otyłości , zwłaszcza w pewnym wieku . To z kolei pociąga za sobą zmiany hormonalne połączone z istotnym spadkiem libido ( dotyczy to również mężczyzn ) . Twoje spostrzeżenia są wynikiem powyższego . Po prostu fizjologia .  zy biust to ozdoba czy ciężar? ani to, ani to! jakby to była ozdoba to by się go nosiło na wierzchu, a gdyby to był ciężar to by się go nosiło na plecach. przychodzi baba do lekarza, rozbiera się, lekarz patrzy - o kurczę, co jest? jedna pierś jest normalna, a druga ma ze 2,5 metra długości. lekarz się pyta baby: od czego to się tak pani zrobiło? a bo panie doktorze jak śpimy to mąż lubi mnie trzymać za pierś. no i co to ma do rzeczy? - pyta lekarz. a bo my panie doktorze śpimy w oddzielnych pokojach! przychodzi baba do lekarza i mówi że ma gwiżdżące piersi. jakie? pyta lekarz, pani mi to pokaże! baba zdejmuje biustonosz a piersi fiuuuuu o podłogę! a to wszystko i tak nie ma znaczenia, bo co biust to gust, a o gustach się nie dyskutuje. Kobieta jak idzie to najpierw powinien być biust pozniej długo nic i dopiero brzuch i reszta. Niestety w bardzo wielu przypadkach jest odwrotnie - brzuch , długo nic i dopiero reszta a tak to może wyglądac ale w ciąży.  Biust nie gada. Duzy cyc babie nie jest do niczego potrzebny a jak chlop lubi duze to niech se sam wypcha i nosi. Przeciez nikt mu nie broni. Wogole nie rozumiem tego tematu, co mnie obchodzi co facet lubi. Jak lubi to jego sprawa a nie moja.